http://www.pis.org.pl/
Serwis Wyborczy
Aktualności
14.11.2005 | Wywiad | źródło: Radio Zet

Przewodniczący Klubu Parlamentarnego Prawo i Sprawiedliwość Przemysław Gosiewski gościem Moniki Olejnik w Radiu Zet

Monika Olejnik: Gościem Radia ZET jest szef klubu PiS, Przemysław Gosiewski. Wita Monika Olejnik, dzień dobry.

Przemysław Gosiewski: Dzień dobry pani, dzień dobry państwu.

Monika Olejnik: Andrzej Lepper ma chrapkę na to, żeby znaleźć się w rządzie, mówi: “Swoje korzenie mamy we wsi, w rolnictwie, interesuje nas również sfera socjalna, gospodarka, finanse. Jesteśmy partią przygotowaną do wszystkiego, łącznie z MSW i obroną”. I co na to PiS?

Przemysław Gosiewski: My przyjęliśmy ze spokojem deklaracje pana Andrzeja Leppera. Jeszcze raz chciałbym powtórzyć, że decyzje czwartkowe Sejmu były takie, że został powołany rząd Kazimierza Marcinkiewicza, jego program został zaakceptowany i zamierzamy go w pełni realizować. Co do kwestii przyszłych koalicji to dziś jeszcze trudno o tych sprawach mówić, bo sytuacja w Sejmie nie jest do końca wyklarowana.

Monika Olejnik: Czyli istnieje taka możliwość, że będzie koalicja z Andrzejem Lepperem, z Samoobroną?

Przemysław Gosiewski: Wydaje się, że mało możliwa jest taka sytuacja. Dzisiaj ja bym niczego nie przesądzał, ale ja osobiście uważałbym, że to jest wariant mało możliwy.

Monika Olejnik: Niczego pan nie wyklucza, ale jeżeli koalicja, to koalicja za coś. Na co Andrzej Lepper może liczyć?

Przemysław Gosiewski: Proszę panią, my na razie mamy taką sytuację, w której program rządu został przyjęty przez większość parlamentarną, będzie szereg ważnych ustawa dzisiaj, które będą zgłaszane przez rząd, jedna z takich pierwszych spraw jest paliwo rolnicze, ten słynny spór, który się toczy od kilku lat wokół tego tematu. Sądzimy, że uzyska to poparcie w Sejmie, bo wiele ugrupowań ma to w programie, po prostu.

Monika Olejnik: No tak, czyli rozumiem, że Andrzej Lepper dostanie tę swoją obietnice, czyli dopłatę do paliwa rolniczego i...

Przemysław Gosiewski: Nie dostanie żadnej obietnicy w tym zakresie, dlatego, bo Prawo i Sprawiedliwość głosiło to w swoim programie. Realizujemy swój program, o tym mówiliśmy. Ja sam, jeżdżąc po swoim okręgu mówiłem o tym rolnikom. Jeżeli te sprawy są zbieżne z programami innych partii, to to jest tylko wzmocnienie tych propozycji, które przedłoży rząd.

Monika Olejnik: Czyli na co może liczyć Andrzej Lepper, bo w rozmowie z Jarosławem Kaczyńskim mówił, że Jarosław Kaczyński nie wykluczył koalicji.

Przemysław Gosiewski: Proszę panią, ja nie byłem świadkiem tej rozmowy.

Monika Olejnik: No ja też nie. Myślałam, że pan, jako osoba bliska, powie więcej słuchaczom Radia ZET.

Przemysław Gosiewski: Ja chciałbym podejść spokojnie do tego, co mówi pan Andrzej Lepper. Ja myślę tak, najważniejsze teraz dla rządu Kazimierza Marcinkiewicza, dla Prawa i Sprawiedliwości jest to, żeby ważne sprawy społeczne, i nie tylko społeczne, były realizowane i rząd będzie konsekwentnie to realizował.

Monika Olejnik: No, ale jak pan wie, można mieć poparcie Andrzeja Leppera ale nie za nic. Takie jest życie.

Przemysław Gosiewski: Proszę panią, to jest bardzo ciekawe zjawisko socjologiczne.

Monika Olejnik: Andrzej Lepper?

Przemysław Gosiewski: Nie. To, że przenosi się obecnie taki styl, który był adekwatny przez ostatnie cztery lata. Rzeczywiście, SLD, aby budować większość, budowało ja na prosty sposób, na tzw. hakomanii, bądź tzw. fruktów. Ten język został przez nas odrzucony.

Monika Olejnik: Stanowisko wicemarszałka to nie jest frukt?

Przemysław Gosiewski: Nie.

Monika Olejnik: A, nie.

Przemysław Gosiewski: Jest sprawa następująca, pani redaktor. Mieliśmy dwie metody - albo wybieramy prezydium w konflikcie, w ciężkiej wojnie w Sejmie, dokładamy do tego jeszcze jeden spór, albo każdy klub ma swojego przedstawiciela w prezydium Sejmu.

Monika Olejnik: Ale każde dziecko wie, że to nie akurat Andrzej Lepper musiał być wicemarszałkiem, ale to już zupełnie inna historia i nie mówmy o tym. Jak pan wie, związkowcy oburzeni są na ministra skarbu, oburzeni są na to, że minister skarbu zapowiada przyspieszenie prywatyzacji i krytykuje również pakiety socjalne, które są gwarantowane pracownikom prywatyzowanych firm. Co pan na to?

Przemysław Gosiewski: To jest dzisiaj przede wszystkim rozmowa z panem premierem. My nie jesteśmy zwolennikami jakiś przyspieszonych działań prywatyzacyjnych, w wielu sektorach, strategicznych dla państwa, uznajemy status przeważający skarbu państwa i taki jest program Prawa i Sprawiedliwości. Tutaj mamy do czynienie z incydentalnym listem – ważnym, żeby nie było wątpliwości, nie umniejszam sprawy tego listu, trzeba wyjaśnić o co chodzi w tej konkretnej elektrowni - ale nasz program jest programem zrównoważonym.

Monika Olejnik: Ale czy pan również zgadza się z tym, co mówi minister skarbu, że gwarancje socjalne są za duże?

Przemysław Gosiewski: Ja bym rozpatrywał sprawę indywidualnie. Są rzeczywiście pewne pakiety, które są bardzo korzystnie wynegocjowane. Inne mniej. Ja bym był zwolennikiem określenia praw nabytych, czyli jeżeli pewne grupy zawodowe uzyskały pewne przywileje, to w tym momencie, w okresie prywatyzacji, zabieranie im tych przywilejów mogłoby być wątpliwe prawnie, bo byłaby być może możliwość taka, że przedstawiciel tych grup pracowniczych domagaliby się swych praw w sądzie.

Monika Olejnik: Ale ja rozumiem też, że minister skarbu rozumie to, że nie mogą być dawane przywileje w przyszłości, bo mówi w “Rzeczpospolitej”:” Trzeba przyznać, że zarówno pakiety socjalne, 15 proc. akcji dla pracowników, to jeden z elementów naszej III Rzeczpospolitej, ale i sposób do korumpowania załóg”.

Przemysław Gosiewski: Proszę panią, ja uważam, że te obligatoryjne 15 proc, widziałem to na tle PZU, tam był wielki bonus i potem wokół tego była sytuacja, można powiedzieć, wręcz przestępczego wykupu. Uważam, że ta sprawa wymaga przeanalizowania, bo prowadzenie działań, że z urzędu akcje przysługuje się tylko pewnej grupie pracownikom, a nie całej rzeszy pracowników. To wymaga rozważenia. Ja wiem akurat na przykładzie PZU, bo to mogłem obserwować, że był to proces bardzo wątpliwy.

Monika Olejnik: No właśnie, skoro pan mówi o PZU w sobotniej “Gazecie Wyborczej” pan minister skarbu mówił o tym, że nie zamierza składać pozwu w sprawie Eureko, co pan na to?

Przemysław Gosiewski: Ja czytałem ten wywiad, jeżeli chodzi o moje wypowiedzi to pani Dominika Wielowieyska, można powiedzieć, była nie do końca rzetelna. Nie wiem, na ile był to wywiad autoryzowany przez pana ministra...

Monika Olejnik: Na pewno wywiad był autoryzowany, bo wywiady są autoryzowane.

Przemysław Gosiewski: Tak, ale moje wypowiedzi przytoczone przez panią Dominikę Wielowieyską nie odpowiadały moim wypowiedzią. Jeszcze raz to chciałem powiedzieć, raport komisji śledczej PZU zawiera bardzo mocne argumenty, my oczywiście ten raport przekażemy też panu premierowi. Musi z tym raportem zapoznać się pan minister i wówczas będziemy o tym rozmawiać.

Monika Olejnik: Ale czy wg pana ten raport powinien być realizowany przez ministra skarbu?

Przemysław Gosiewski: Ja osobiście uważam, że tam został zgromadzony bardzo poważny materiał dowodowy wskazujący na nieprawidłowości. Ja, jako prawnik, chciałbym powiedzieć, że tam istnieje duża podstawa do unieważnienia tej umowy, ale decyzja o wystąpieniu z tym wnioskiem, jest decyzją rządu, a nie decyzją posła.

Monika Olejnik: Oczywiście, ale rozumiem, że gdyby to był rząd SLD i nie chciałby respektować takiego raportu, to wtedy PiS by się potwornie buntował, prawda?

Przemysław Gosiewski: Kwestia jest taka, że mamy dopiero trzy dni od powstania rządu. Ta sprawa wymaga analizy.

Monika Olejnik: Ale minister już mówi: “Jaki pozew?” w tym wywiadzie.

Przemysław Gosiewski: Ja bym chciał powiedzieć jedno, być może pan minister nie zna tego raportu, a chciałbym bardzo wyraźnie powiedzieć, że raport został przyjęty przy zgodzie wszystkich członków komisji. Byliśmy jednomyślni w tym zakresie.

Monika Olejnik: Minister ma różne kłopoty, bo czytałam dzisiaj w “Życiu Warszawy”, że minister przepisał fragmenty dotyczące prywatyzacji z expose premiera Belki.

Przemysław Gosiewski: To jest sprawa do wyjaśnienia między panem ministrem, a panem premierem.

Monika Olejnik: To taka zabawna historia.

Przemysław Gosiewski: Ja tylko chciałbym powiedzieć, że strategiczne dziedziny gospodarki chcemy utrzymać w rękach skarbu państwa.

Monika Olejnik: Np. jakie?

Przemysław Gosiewski: Koleje, transport, energetyka, to są te sprawy, które dzisiaj są istotne z punktu widzenia interesów państwa.

Monika Olejnik: I na koniec chciałam się od pana dowiedzieć, czy Polska powinna uczestniczyć w budowie tarcz antyrakietowych?

Przemysław Gosiewski: Nasz program jest w tym zakresie znany, my za tym się opowiadaliśmy, natomiast to, co przyjąłem ze smutkiem, jako członek komisji obrony narodowej, to prasowa dyskusja wokół tego tematu. Ona jest po prostu przedwczesna.

Monika Olejnik: Ale sam premier mówi, że trzeba się nad tym zastanowić, tak powiedział w TVN-ie.

Przemysław Gosiewski: Proszę panią, ja osobiście uważam – bo ja byłem autorem tego fragmentu programu Prawa i Sprawiedliwości dotyczącego obronności – że Polska powinna uczestniczyć. To jest moje zdanie i zdanie Prawa i Sprawiedliwości, zawarte w naszym programie. Sądzę, że jest to sprawa negocjacji, a nie dyskusji publicznej. Za dużo już o tym rozmawiamy publicznie.

Monika Olejnik: A dlaczego mamy nie rozmawiać publicznie? Chyba obywatele powinni wiedzieć, czy będą takie bazy w Polsce, czy nie?

Przemysław Gosiewski: Powinniśmy oczywiście o tym rozmawiać, ale gdy będzie już gotowa koncepcja, a nie gdy dopiero trwają pewne w tym zakresie rozważania.

Monika Olejnik: Czyli nie sądzi pan, że to nam skomplikuje, i tak już skomplikowane, stosunki z Rosją?

Przemysław Gosiewski: My powinniśmy patrzeć na tarcze rakietową z punktu widzenia bezpieczeństwa Polski. Jeżeli zostanie to przez ten czy inny kraj, mniej lub bardziej przyjaźnie przyjęte, to jest sprawa ba drugim planie. Na pierwszym planie patrzymy na bezpieczeństwo Polski.

Monika Olejnik: A jesteśmy też członkiem Unii Europejskiej, nie ważne jest zdanie Unii w tej materii?

Przemysław Gosiewski: Ale jesteśmy też członkiem NATO.

Monika Olejnik: A kto nam zagraża, że musimy mieć takie tarcze antyrakietowe?

Przemysław Gosiewski: Teraz, we współczesnym świecie nie ma jakiegoś szczególnego zagrożenia, to jest system prewencji, że gdyby ktoś w przyszłości wpadł na bardzo zły pomysł i chciał zaatakować inny kraj, to ten system jest systemem obrony przed największym zagrożeniem, jakim jest atak rakietowy.

Monika Olejnik: Dziękuję bardzo, gościem Radia ZET był Przemysław Gosiewski, szef klubu PiS.

Szukaj
Kalendarium
Wyniki wyborów
Oficjalne wyniki wyborów parlamentarnych
26.99%PiS
24.14%PO
11.41%Samoobrona
11.31%SLD
7.97%LPR
6.96%PSL
Linki
Lech Kaczyński PiS Wiosna Polaków Mniej podatków