http://www.pis.org.pl/
Serwis Wyborczy
Aktualności
03.11.2005 | Wywiad | źródło: Polskie Radio

Przewodniczący Klubu Parlamentarnego PiS Przemysław Gosiewski gościem Jakuba Ulricha w „Sygnałach dnia”

Jakub Urlich: Naszym gościem jest poseł Przemysław Gosiewski, wiceszef klubu Prawa i Sprawiedliwości. Dzień dobry.

Przemysław Gosiewski: Dzień dobry panu, dzień dobry państwu.

J.U.: Ale wygląda na to, że wiceszef tylko do dzisiaj do godziny dziesiątej.

P.G.: To jest decyzja klubu, czy zostanę powołany na stanowisko przewodniczącego klubu, więc na razie traktujmy tą sprawę, że jestem tu w charakterze wiceprzewodniczącego klubu.

J.U.: To oczywiste. Ale szanse ma pan duże, z tego, co wiem, i pan sam to mówi, że ma spore poparcie.

P.G.: Myślę, że klub powierzy mi tą funkcję, ale jestem zawsze zwolennikiem, żeby o tych sprawach mówić po wyborze.

J.U.: Dziś w Sejmie dużo będzie się działo – Sejm ma wybrać członków Trybunału Stanu, mają też powstać nowe sejmowe komisje. Przy dzieleniu komisji problemów takich, jak przy tworzeniu tej niedoszłej koalicji chyba być nie powinno.

P.G.: Wczoraj było spotkanie przewodniczących klubów parlamentarnych z mojej inicjatywy (taki jest zwyczaj w Sejmie, że szef największego klubu parlamentarnego organizuje tego typu spotkania) i te spotkania pokazały daleko idącą zbieżność co do konstrukcji komisji. Została przyjęta propozycja Prawa i Sprawiedliwości powołania się bardzo ważnej komisji czy przywrócenia takiej komisji, bo ta komisja była w latach 1997–2001 w Sejmie, a mianowicie małych i średnich przedsiębiorstw. Ta tematyka zginęła w wielkiej masie problemów gospodarczych w komisji gospodarki i na tym cierpieli przedsiębiorcy, ci właśnie drobni i średni. Chcemy dzisiaj tą problematykę postawić jako jedno z głównych zadań pracy Parlamentu i pierwszą drogą do tego jest powołanie osobnej komisji, która tą tematyką będzie się szczególnie zajmowała.

I drugą sprawą jest likwidacja komisji równego statusu i powołanie w to miejsce komisji rodziny, komisji do praw kobiet.

J.U.: Ale w Sejmie się będzie także dużo działo w najbliższych dniach, tygodniach. Od wielu miesięcy zapowiadana na koalicjanta Platforma Obywatelska wygląda na to, że nie poprze rządu PiS-u. Jest szansa na poparcie PSL-u i Samoobrony.

P.G.: My jeszcze cały czas liczymy na poparcie Platformy Obywatelskiej. Kolejny raz wyciągamy rękę do naszych kolegów z Platformy. Najlepszym tego typu przykładem jest propozycja pana Kazimierza Marcinkiewicza porozumienia programowego. To jest taki przykład, że skoro nie możemy zawrzeć formalnej koalicji, to możemy dokonać ustaleń co do kształtu budżetu, ustaw okołobudżetowych i zrealizować te ważne sprawy, które są i w programie PiS-u, i w programie Platformy Obywatelskiej w trakcie prac nad budżetem państwa.

J.U.: „Prezesowi Prawa i Sprawiedliwości chodzi tylko o przejęcie całej władzy, a nie o zmiany w Polsce”, tak powiedział wczoraj Donald Tusk. I powiedział, że będzie rekomendował dziś Radzie Krajowej Platformy przejście do opozycji.

P.G.: Ja myślę, że to jest dosyć krzywdząca opinia. Profesorowi Jarosławowi Kaczyńskiemu, ale i całemu Prawu i Sprawiedliwości zależy na budowie IV Rzeczypospolitej, zależy na budowie nowego i sprawiedliwego państwa. Pierwsze decyzje ministrów pokazują, że ten program jest realizowany już od pierwszego dnia i stąd szkoda, że nie jesteśmy w stanie to robić razem z Platformą Obywatelską. Ale to jest jak w tym słynnym powiedzeniu, że do tanga trzeba dwojga, w związku z tym jeżeli nie ma takiej decyzji politycznej ze strony Platformy Obywatelskiej, w związku z tym ta większościowa koalicja może nie powstać. Chociaż cały czas mamy nadzieję, że nie jest to ostatnie słowo po stronie Platformy Obywatelskiej, że po wysłuchaniu exposé pana premiera i po zapoznaniu się z programem rządu, opinie Platformy Obywatelskiej będą odmienne, czyli pozytywne wobec programu rządu.

J.U.: Ale wygląda na to, panie pośle, że macie do tego tanga przynajmniej jeszcze dwóch partnerów – Andrzej Lepper, Jarosław Kalinowski. Jak się kupuje ich poparcie? Może – czym się zdobywa?

P.G.: Chcę jasno powiedzieć – my nie przewidujemy innej koalicji. Jeżeli nie ma koalicji z Platformą Obywatelską, to jest rząd mniejszościowy i logika rządu mniejszościowego to jest szukanie poparcia wśród 460 posłów, bo to jest taka formuła rządu, w którym po prostu poprzez program rządu zyskuje się poparcie różnych sił politycznych. No i w tym zakresie, jeżeli nie jesteśmy w stanie (nie z naszej winy) zbudować koalicji z Platformą Obywatelską, dziś byłby to najrozsądniejszy kierunek polityczny i do tego jesteśmy gotowi. Ja tylko chcę podać jeden ważny argument, że przecież w rozmowach programowych uzgodniliśmy większość sprawy i tak naprawdę ten program, który dzisiaj jest programem rządu, jest tak naprawdę programem wspólnym PiS-u i Platformy Obywatelskiej. Chcemy również też pewnymi elementami ważnymi programowymi zyskiwać poparcie ze strony innych parlamentarzystów, bo rząd mniejszościowy taką cechuje się zasadą, że musi szukać w różnych miejscach poparcia.

J.U.: Samoobrona chce poparcia ich propozycji. Na ile możecie się zgodzić?

P.G.: To jest przede wszystkim kwestia dzisiaj spotkań pana premiera z klubami. Te spotkania są zapowiedziane na przyszły tydzień i myślę, że to będzie miejsce, gdzie premier będzie przedstawiał program rządu i rozmawiał z poszczególnymi klubami na temat takich czy innych kwestii programowych.

J.U.: Ale wiadomo, że Samoobrona chce na przykład renegocjacji traktatu akcesyjnego z Unią Europejską. Na to jesteście w stanie się zgodzić?

P.G.: Znaczy ja myślę, że w obecnej sytuacji ta renegocjacja traktatu jest mało możliwa, natomiast myślę, że tu jest ważna inna kwestia, która powinna nas wszystkich łączyć, a mianowicie zabieganie o taką zmianę polityki Unii Europejskiej, która będzie korzystna dla Polski. To przede wszystkim są dwa obszary – jest obszar polityki regionalnej, czyli środków spójności, czyli można powiedzieć obrony tego elementu solidaryzmu europejskiego, i po drugie jest to sprawą wspólnej polityki rolnej. I w tym zakresie chcemy jakby bardzo wyraźnie walczyć o polski interes.

J.U.: Zasiłek dla osób, które nie z własnej winy nie mają pracy. Co z tym?

P.G.: To jest kwestia, która jest przede wszystkim dzisiaj odpowiedzią ze strony ministra pracy i polityki społecznej. Ja myślę, że dzisiaj za wcześnie zresztą mówić o konkretnych zmianach w zakresie polityki społecznej, ale myślę, że w ciągu najbliższego miesiąca takie zmiany będą i zostaną one przedstawione publicznie. My przede wszystkim na obecnym etapie chcemy zobaczyć, jaki jest stan państwa Anno Domini w listopadzie 2005 roku, dlatego że zawsze po rozpoczęciu rządów jest przede wszystkim ocena tego stanu, który pozostawił wcześniejszy rząd i w tym zakresie prowadzenie takich czy innych konkretnych działań wymaga pewnego wdrożenia się po prostu do działań poszczególnych resortów. I jest już pakiet ustaw, które będą proponowane do przeprowadzenia w Sejmie. Jest to przede wszystkim pakiet ustaw okołobudżetowych. Te ustawy zapowiedział pan premier i myślę, że z chwilą powołania rządu (a mam nadzieję, że to nastąpi w przyszłym tygodniu) nastąpi już normalna praca, gdzie rząd przedstawi projekty ustaw i Sejm będzie nad nimi pracował.

J.U.: Zwolnienie z podatków emerytów i rencistów to także jest warunek stawiany przez Samoobronę poparcia choćby po 10 listopada rządu Kazimierza Marcinkiewicza.

P.G.: Jeszcze raz chciałbym to powiedzieć – sprawy dotyczące programu rządu są przede wszystkim przedmiotem rozmów pana premiera z poszczególnymi klubami i ja bym nie chciał dzisiaj wyręczać na antenie w tym zakresie pana premiera.

J.U.: Ale swoją opinię wyrazić pan może.

P.G.: My mamy program, który jest programem Polski solidarnej i w związku z tym wiele aspektów polityki społecznej jest tutaj innych niż dotychczasowy rząd je realizował. Pamiętajmy, że chcemy odejść do tego kursu, które narzucił pan premier Hausner, takiego kursu, można powiedzieć, Polski tylko dla bogatych, w związku z tym będzie tutaj zmiana jeżeli chodzi o politykę społeczną, będziemy chcieli, aby dzisiaj ta polityka była bardziej skuteczna w stosunku do osób potrzebujących.

J.U.: A pan jest zadowolony, może dumny, patrząc na obecnych sojuszników czy potencjalnych sojuszników PiS-u w Sejmie?

P.G.: O kogo pan pyta?

J.U.: Samoobrona, PSL, Liga Polskich Rodzin.

P.G.: Ale jednak chciałbym jeszcze raz o to prosić, żebyśmy nie tworzyli takiej sytuacji wmawiania, że powstaną jakieś inne koalicje. Jeszcze raz chcę powiedzieć – Prawo i Sprawiedliwość chciało i chce dalej zawarcia koalicji z Platformą Obywatelską. Skoro tej koalicji nie ma, no to proponujemy rząd mniejszościowy. Nie tworzymy innych koalicji w tym zakresie w Parlamencie i stąd bardzo częste pytania pana Donalda Tuska o jakąś koalicję PiS-u i Samoobrony są po prostu chwytem socjotechnicznym. Po prostu jeżeli nie ma koalicji PiS/PO, proponujemy formułę rządu mniejszościowego.

J.U.: Ale taka formuła wymaga poparcia innych klubów, żeby głosy poszczególnych klubów zdobyć, innych niż Platformy, trzeba im coś zaproponować.

P.G.: No tak, ale my też liczymy na głosy klubu Platformy Obywatelskiej.

J.U.: To jest jasne, tylko że trzeba pamiętać o tym, że...

P.G.: (...) w tym zakresie. Pan pewnie odwoła się dzisiaj do artykułu pana Jana Rokity, to ten artykuł jest też takim powiedzeniem, że jest w Platformie Obywatelskiej bardzo duża grupa polityków, która jest otwarta na koalicję z Prawem i Sprawiedliwością i to nas bardzo cieszy.

J.U.: Ale podobno dzisiaj trudno znaleźć w Platformie osobę, które nie miałaby pretensji do PiS-u za te ostatnie tygodnie.

P.G.: Cytuje pan fragment „Rzeczypospolitej”, więc...

J.U.: To nie tylko z tej gazety.

P.G.: ...ja myślę, że to jest może pewienskrót myślowy, najlepszy przykład artykułu pana Rokity pokazuje, że w Platformie są różne poglądy, jak w każdym ugrupowaniu. I, oczywiście, jest też grupa polityków, która jest bliższa koalicji z Prawem i Sprawiedliwością.

J.U.: No właśnie, bo swój tekst zatytułowany „Sarmaci przeciw reformatorom?” (ze znakiem zapytania) Jan Rokita zaczyna od zdania: „Fiasko pierwszej tury negocjacji nad stworzeniem w Polsce wspólnego rządu PO/PiS odsłania głębszą prawdę o polskiej rzeczywistości politycznej”. Pisze o pierwszej turze negocjacji. Pana zdaniem rzeczywiście jest możliwe, że będą następne tury?

P.G.: My jesteśmy otwarci i myślę, że to sformułowanie „pierwsza tura” najlepiej pokazuje, że w Platformie Obywatelskiej trwa bardzo poważna dyskusja na temat roli Platformy w ciągu najbliższych czterech lat i są też poważne głosy (tu pan ten głos przytoczył) mówiące o potrzebie zawiązania koalicji z Prawem i Sprawiedliwością. Chcę jeszcze raz powiedzieć, że jesteśmy gotowi na taką koalicję.

J.U.: Tu jest także w tym tekście bardzo ważne zdanie: „PiS powinno rzetelnie podzielić się władzą z Platformą, zamiast pod małostkowymi, niemal osobistymi pretekstami upokarzać jej liderów”.

P.G.: Znaczy kwestia jest taka – my tu zaproponowaliśmy przecież rząd zrównoważony, jeżeli chodzi o wpływy, zaproponowaliśmy osiem ministerstw Platformie Obywatelskiej, bardzo ważnych ministerstw. Jeszcze raz je przypomnę – to było Ministerstwo Spraw Zagranicznych, to było Ministerstwo Rozwoju Regionalnego, Ministerstwo Obrony Narodowej, to była sprawa Ministerstwa Skarbu Państwa, Ministerstwo Gospodarki, czyli szereg bardzo ważnych ministerstw, które w tym zakresie proponowaliśmy, żeby je objęła Platforma Obywatelska. Nawet rozważaliśmy taką propozycję, że do wyboru Ministerstwo Skarbu Państwa lub Ministerstwo Finansów. Czyli można powiedzieć kluczowe resorty, jeżeli chodzi o rządzenie państwem proponowaliśmy naszym partnerom i stąd taka idea podziału władzy w rządzie była w pełni przez nas zachowana.

J.U.: Ale okazuje się czy wtedy okazywało się, że Platforma takiego podziału nie akceptuje.

P.G.: Znaczy myślę, że tutaj bardzo poważnie nałoży się pewien kalendarz polityczny. Pamiętajmy, że konstruowanie rządu z racji pewnych terminów, które są terminami konstytucyjnymi, nałożyło się na albo koniec kampanii wyborczej w ogóle prezydenckiej, albo na krótki okres po wyborach i w związku z tym grały pewne emocje. Mam nadzieję, że teraz te emocje opadają i że będziemy mogli rozmawiać bardziej rzeczowo w sprawie rządu.

J.U.: Jan Rokita pisze też: „PiS w towarzystwie swoich nowych sojuszników – Pawlaka, Giertycha i Leppera – może potwierdzić najgorsze oskarżenia swoich wrogów, iż umie tylko, jak SLD, składać obietnice, ale jest organicznie niezdolny do dobrego rządzenia.

P.G.: Jesteśmy zdolni do dobrego rządzenia, mamy bardzo dobry program i myślę, że najlepszym przykładem jest to, że zaczęliśmy go organizować od pierwszego dnia, kiedy ministrowie objęli swoje funkcje. Najlepszy przykład wczorajszego dnia pokazuje, że zostały podjęte bardzo istotne zmiany w Ministerstwie Sprawiedliwości, że w tym zakresie została uruchomiona cała duża działalność, która ma zwiększyć skuteczność w walce z najgroźniejszą przestępczością. To są dzisiaj zmiany w MSWiA, które mówią, że dziś zgodnie z zapowiedzią pana ministra Dorna, że o 50% wzrośnie liczba policjantów, czyli bardziej uszczelni nasze bezpieczeństwo na ulicach, to są bardzo konkretne posunięcia. I mówienie dzisiaj, że PiS nie jest zdolny do rządzenia jest po prostu niepotrzebną uszczypliwością po prostu. My jesteśmy gotowi i jeszcze raz chcę to powiedzieć – najlepszą formułą dla nas rządu jest rząd koalicyjny.

J.U.: Ja myślę, że Jan Rokita kreśli taki dosyć przynajmniej szary obraz przyszłości, bo pisze też o Platformie, że Platforma w przyszłości może przejąć „ponurą rolę partii bezsilnie nawołującej do tak zwanych bolesnych reform, ale nie potrafiącej żadnej z nich skutecznie przeprowadzić”. Pytanie jest inne. Większość tych Polaków, którzy poszli do wyborów, zagłosowała jednak na koalicję Prawa i Sprawiedliwości z Platformą Obywatelską. Co stało się w następnych dniach, w następnych tygodniach, że mamy sytuację taką jak dziś, czyli brak koalicji?

P.G.: Jeszcze raz to chciałem powiedzieć, że to jest w dużym stopniu... Tak się wydaje, zagrały emocje pewne...

J.U.: Ale z obu stron. To też pan przyznaje.

P.G.: Ja myślę, że emocje są zawsze z obu stron, tylko że ze strony Prawa i Sprawiedliwości (chciałbym to jeszcze raz podkreślić) były kolejne propozycje w tym zakresie rozmów i my chcieliśmy jakby ustaleń od samego już dnia po wyborach parlamentarnych. Złożyliśmy odpowiednie propozycje w Platformie Obywatelskiej i mamy wrażenie, że w Platformie była silna grupa, która jakoś obawiała się koalicji z PiS-em i że ta grupa zwyciężyła. Ale ja uważam, że wszystkie decyzje są jeszcze przed nami i że ta koalicja może powstać.

J.U.: A na jaką decyzję Rady Krajowej Platformy Obywatelskiej dzisiaj pan liczy?

P.G.: Liczę na to, że Platforma zaczeka ze swoimi ostatecznymi decyzjami na exposé premiera i że wtedy będzie podejmowało ostateczne decyzje, jak pozna program rządu.

J.U.: Poseł Przemysław Gosiewski, póki co wiceszef Klubu Prawa i Sprawiedliwości, gość Sygnałów Dnia. Dziękuję za rozmowę.

P.G.: Dziękuję panu, dziękuję państwu.

 

Szukaj
Kalendarium
Wyniki wyborów
Oficjalne wyniki wyborów parlamentarnych
26.99%PiS
24.14%PO
11.41%Samoobrona
11.31%SLD
7.97%LPR
6.96%PSL
Linki
Lech Kaczyński PiS Wiosna Polaków Mniej podatków