24.10.2005 | źródło: PAP
Kancelaria Premiera: Ruszyły prace zespołów eksperckich
W poniedziałkowe popołudnie ruszyły prace zespołu ekspertów PiS i PO ds. makroekonomicznych i budżetu państwa. Według desygnowanego na premiera Kazimierza Marcinkiewicza, jest to najważniejszy z zespołów pracujących nad programem przyszłego rządu.
Jak wyjaśnił na konferencji prasowej w Kancelarii Premiera Kazimierz Marcinkiewicz, zespół, który rozpoczął w poniedziałek prace „będzie musiał ustalić wszystkie sprawy związane z budżetem państwa, dochodami, wydatkami, deficytem na cały okres kadencji”. Będzie on koordynował prace pozostałych 8 zespołów, które także tego dnia rozpoczęły działalność. Według Rokity, wstępne ustalenia zespołu ds. makroekonomicznych mają być znane już w poniedziałek po godz. 18.00.
Ze strony PiS w skład zespołu wchodzą: autor programu gospodarczego PiS Cezary Mech, b. członek sejmowych komisji finansów i skarbu Wojciech Jasiński, główny ekonomista banku BGŻ S.A. Stanisław Kluza i analityk finansowy Marek Zuber. PO reprezentują: dotychczasowy wiceszef klubu parlamentarnego PO Zbigniew Chlebowski, zastępczyni skarbnika Warszawy Mirosława Boryczko, twórca ustawy o restrukturyzacji przedsiębiorstw i banków Stefan Kawalec oraz ekspert Centrum Analiz Społeczno- Ekonomicznych Rafał Antczak.
Jak podkreślił Marcinkiewicz, tworzeniu rządu koalicyjnego przyświecają: obniżenie podatków, niski deficyt budżetowy oraz gospodarka nastawiona na tworzenie nowych miejsc pracy. Powtórzył, że program koalicji prawdopodobnie będzie przedstawiony już w piątek.
Rokita zadeklarował, że przedstawiciele PO w tym zespole mają za zadanie zapewnić dążenie do rozwoju gospodarczego oraz zmiany mechanizmu zarządzania systemem finansów publicznych. "Chcemy w wyniku tych ustaleń mieć 100-proc. pewność, że podatki będą maleć, deficyt będzie spadał, będzie skutecznie zapewniony rozwój gospodarczy, który da szansę na przekroczenie 5 proc. PKB" - oświadczył.
Zaznaczył, że zmiany mechanizmu zarządzania systemem finansów publicznych miałyby polegać na wieloletnim planowaniu, konsolidacji finansów publicznych oraz tworzeniu budżetów celów, przeznaczonych na finansowanie zadań publicznych wynikających z zadań rządu i expose premiera.
Rokita podkreślił, że jest optymistą co do efektu prac zespołu. W jego opinii, znaleźli się w nim „ludzie wybitni po obu stronach”. Jednocześnie zaznaczył, że Platforma oczekuje ustępstw przy tworzeniu rządu w sprawach programu i składu personalnego rządu.
„Chcemy programu, który nie grozi utratą pracy i chcemy znaczącego udziału PO w nowym gabinecie. Każdy rząd to jest suma programu i jego składu - w tych sprawach oczekujemy na ustępstwa za strony PiS” - podkreślił Rokita.
Według niego, w środę rozpocząć się mają rozmowy o personaliach. „Akceptuję zasadę równowagi, tylko ta zasada musi uwzględniać też fakt, że prezydentem będzie polityk PiS i premierem też będzie polityk PiS” - podkreślił lider Platformy. „Jestem zdeterminowany, aby tę równowagę przywrócić” - zaznaczył Rokita.
Marcinkiewicz, który podkreślił, że jeszcze nie rozmawiał z Rokitą o personaliach w przyszłym rządzie, powiedział, że dopiero, gdy jest struktura rządu, można ją dzielić na poszczególne partie i dobierać osoby. Zadeklarował, że w koalicyjnym rządzie będzie "mniej więcej" tyle samo ministrów z PO co z PiS. Dodał też, że PiS "zaprasza PO nie do wstąpienia do już wybudowanego budynku, tylko do jego budowania".
Przypomniał, że PiS od początku mówiło o „rządzie równowagi”. „Tylko równowaga, zarówno w układzie programowym jak i personalnym, jest gwarantem rządu koalicyjnego i pozwoli wykorzystać siłę koalicji i prezydenta” - dodał.
Rokita, pytany, czy Donald Tusk może być kandydatem na marszałka Sejmu, odparł: „o tym, czy Donald Tusk powinien być marszałkiem Sejmu, powinien zdecydować Donald Tusk”. Przypomniał, że Platforma zgłosiła kandydaturę Bronisława Komorowskiego na marszałka Izby. Jak dodał, podtrzymuje przekonanie, że to dobry kandydat.